W ubiegłym tygodniu widok niektórych uczniów i nauczyciela w klasie II A mógł zadziwić niejedną osobę.
Przez cały dzień staraliśmy się chodzić z przysłoniętym jednym okiem. Pytanie dlaczego? Otóż okazało się, że jeden z naszych uczniów ma bardzo poważną wadę wzroku i z zaleceń okulistycznych wynika, że powinien chodzić z przysłoniętym zdrowym okiem, aby ćwiczyć chore. Z obawy jednak przed wyśmianiem, ów uczeń bardzo się przed tym wzbraniał. Klasa jednak, kiedy tylko dowiedziała się, z jakim problemem boryka się jeden z ich kolegów, postanowiła mu pomóc. Po rozmowie z pedagogiem szkolnym i wychowawcą chętne dzieci postanowiły, że również przysłonią jedno swoje oko, aby w ten sposób dodać otuchy koledze.
Razem przebrnęliśmy jeden dzień, a nie było to łatwe zadanie, a teraz Wojtuś świetnie radzi sobie sam. Trzymamy za niego kciuki, aby był bardziej cierpliwy niż my!